Data: 17.03.2017 / Autor:
W dniu 21 marca każdego roku obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa. Ten dzień patronuje narodzinom wiosny i ludzi niezwykłych. Spotykamy ich codziennie na ulicach miasta. Charakterystyczne twarze, charakterystyczne sylwetki. Mówi się o nich różnie: „muminki”, „bardziej kochani”, „wieczne dzieci”, „sprawni inaczej”.
To osoby niepełnosprawne intelektualnie - z Zespołem Downa. Bez względu na stopień niepełnosprawności mają one indywidualne cechy, pragnienia, potrzeby i marzenia - takie same jak my wszyscy. Różni nas tylko jedno - wada genetyczna. Idą oni przez życie bez jakiejkolwiek manipulacji, kłamstwa czy półprawdy. Są szczere, odarte ze wszelkich masek i pozorów, a tym samym całkowicie bezbronne. Nigdy nie dorośleją.
Świat Downów to bogactwo wrażeń i tych przyjemnych i tych mniej przyjemnych. To świat zbudowany z prawdziwych emocji. Oni nikogo nie udają, ale kiedy chcą mogą być kim zechcą. Osoba z zespołem Downa uczy prostej, bezwarunkowej miłości, o której wiemy, że jest. Osoba taka jest człowiekiem miłym i ciepłym, z ogromną dawką poczucia humoru, a jednocześnie bardzo wrażliwym.
Upośledzenie umysłowe jest w naszym społeczeństwie ciągle delikatną materią, a pomoc osobom niepełnosprawnym często bywa zbyt trudna. To my ludzie budujemy niewidzialne mury i klatki, w których zostają zamknięte i izolowane od społeczeństwa osoby z Zespołem Downa. To niewidzialna bariera, która określa co można, a czego nie wypada osobom z upośledzeniem umysłowym i widoczną deformacją ciała. Ich problemy, problemy ich rodzin są rozumiane i znane jedynie nielicznym.
Starajmy się naprawiać świat osób z Zespołem Downa, by przestał być nudny i bezbarwny, a stał się radosny, ciekawy i szczęśliwy. Postarajmy się przenieść w tym dniu wraz z Downami w inny wymiar i w inny czas, do świata, którego dla nas nie ma, a który jest w nich. W tym swoim świecie oni są wielcy, piękni, mądrzy i utalentowani. Malują, tańczą i śpiewają.
Chciałbym, aby tak było zawsze, aby ludzie tego nie zniszczyli. Chciałbym, aby ten dzień pomógł nam wyważyć drzwi, otworzył tę klatkę i pokazał, że upośledzenie intelektualne jest integralną częścią naszego życia, które mimo przeciwności losu, może być pełne uśmiechu, radości i autentycznego szczęścia.
Czy komukolwiek może się to udać? Chcę wierzyć, że się uda.
Tadeusz Karpiński
Dziadek dziecka z Zespołem Downa